5 błędów przy wyborze fraz do strategii SEO
Twoja firma inwestuje czas i pieniądze w SEO, mając nadzieję na wzrost ruchu i konwersji. Po miesiącach pracy, zamiast obserwować wzrost, zauważasz stagnację – a nawet spadek – w wynikach wyszukiwania. Błędny wybór fraz kluczowych spowodował, że Twoje treści nie trafiają do odpowiedniej grupy docelowej, marnując potencjał Twojej strony. W tym artykule pokażemy, jak unikać tego i podobnych błędów, które mogą sabotować Twoje wysiłki SEO, zapewniając Ci narzędzia i wiedzę niezbędną do budowania skuteczniejszej strategii.
Błąd nr 1: Ignorowanie intencji użytkownika
Ignorowanie intencji użytkownika stanowi jeden z najbardziej fundamentalnych błędów w strategii SEO. Intencja użytkownika odnosi się do celu, jaki ma osoba wpisująca zapytanie do wyszukiwarki, i może być różnorodna:
Jak możemy podzielić frazy ze względu na intencję
- Komercyjne: frazy, które wpisuje użytkownik który ma pieniądze i chce wydać – na usługi, lub produkty. Na przykład: „ubezpieczenie mieszkania”, „przegląd roweru warszawa”, „tani ogrodnik”.
- Zakupowe: bezpośrednie intencje zakupu, gdzie użytkownik jest już zdecydowany na kupno z dostawą. Przykłady: „Suszarka do włosów Philips”, „GeForce RTX 4090”, „buty damskie sportowe”. Te frazy wskazują na gotowość do wykonania transakcji, więc powinna kierować użytkownika do sklepów internetowych.
- Lokalne: zapytania związane z poszukiwaniem produktów, usług lub miejsc w konkretnym obszarze geograficznym. Przykłady: „mechanik samochodowy Kraków”, „restauracje w centrum Warszawy”. Użytkownicy szukają tu opcji blisko swojej lokalizacji.
- Ogólne: często pojedyncze słowa bez kontekstu, które mogą zwracać wiele różnych rodzajów wyników. Na przykład: „cytryny”, „słoń”, czy „dzik”.
- Informacyjne: zapytania mające na celu zdobycie wiedzy na dany temat. Przykłady: „przyczyny globalnego ocieplenia”, „ile kosztuje bitcoin”. Użytkownicy szukają szczegółowych informacji lub odpowiedzi na konkretne pytania.
- Brandowe: frazy zawierające nazwy marek lub konkretnych produktów. Przykłady: „Wedo”, „Samsung”, czy „Facebook”.
Przykład praktyczny wykorzystania intencji użytkownika
Wejdźmy na chwilę w buty przedsiębiorcy z branży okulistycznej. Nasz okulista specjalizuje się w diagnozowaniu i leczeniu zaćmy. Nasz instynkt podpowiada, że kluczowe jest stworzenie zakładki ofertowej precyzyjnie zoptymalizowanej pod frazę „zaćma”, zakładając, że potencjalni pacjenci będą ją wpisywać, gdy będą poszukiwali lekarza w okolicy. Jednak rzeczywistość często maluje inny obraz – pierwsze wyniki wyszukiwania (oprócz sponsorowanych) to zazwyczaj artykuły wyjaśniające, czym jest zaćma, czym się objawia i jak się ją leczy, sugerując, że większość szukających tej frazy poszukuje wiedzy, a nie usługi.
Odkrywając różnicę między naszymi założeniami a rzeczywistymi intencjami użytkowników wyszukiwarki, stajemy przed zadaniem dopasowania treści naszej zakładki ofertowej tak, by idealnie wpasowała się w oczekiwania potencjalnych klientów. Skoro wyszukiwarka często preferuje materiały edukacyjne w odpowiedzi na zapytanie „zaćma”, ważne jest, abyśmy zastanowili się, jak rozdzielić treści między zakładkę ofertową a firmowy blog. Na blogu możemy skupić się na szerzeniu wiedzy na temat zaćmy, czym jest, jak leczyć. Zakładka ofertowa natomiast powinna być skoncentrowana na prezentacji naszych usług, podkreślając, jak możemy spełnić konkretne potrzeby pacjentów zainteresowanych leczeniem zaćmy, z dodaniem wyraźnego wezwania do działania.
Błąd nr 2: Zbyt ogólne frazy kluczowe
Błąd nr 2 w strategii SEO to poleganie na zbyt ogólnych frazach kluczowych, które są częścią tzw. krótkiego ogona. Są to frazy zazwyczaj zawierające 1-2 słowa, które nie dostarczają wyszukiwarce konkretnego kontekstu, utrudniając tym samym zrozumienie intencji użytkownika. Przykładowo, wpisując frazę „słoń”, użytkownik może szukać informacji o wielkim ssaku, ale równie dobrze interesować się polskim raperem o takim pseudonimie. Podobnie, fraza „cytryny” może oznaczać chęć zakupu owoców, zainteresowanie ich właściwościami zdrowotnymi lub chęć posłuchania piosenki o tej nazwie. Podczas opracowywania strategii SEO, warto uwzględnić ogólne frazy kluczowe, ale nie powinny one stanowić jej głównego fundamentu.
Błąd nr 3: Pomijanie badań konkurencji
Pomijanie badań konkurencji jest błędem, który może znacząco ograniczyć efektywność naszej strategii SEO. Analiza fraz kluczowych, na które pozycjonują się nasi konkurenci, jest niezbędna do zrozumienia rynkowego krajobrazu oraz do identyfikacji luk i możliwości dla własnej marki. Rozumienie, które frazy kluczowe przynoszą sukces konkurencyjnym witrynom, pozwala na lepsze dostosowanie i wyostrzenie naszych działań SEO. Dzięki temu możemy skupić się na tych obszarach, które oferują największy potencjalny zwrot z inwestycji, unikając jednocześnie bezpośredniej konfrontacji w obszarach, gdzie konkurencja dominuje. Ponadto, analiza konkurencji może ujawnić nowe frazy kluczowe lub trendy branżowe, które mogły zostać przeoczone, otwierając nowe ścieżki dla rozwoju naszej strategii.
Jak przeprowadzić analizę fraz konkurencji?
Przeprowadzenie analizy fraz kluczowych konkurencji rozpoczyna się od precyzyjnego określenia, kto w rzeczywistości jest Twoim rywalem w branży. Jeśli Twoja działalność ma charakter lokalny, świetnym punktem wyjścia będzie Google Maps. Wpisz frazy związane z Twoim biznesem i sprawdź, które firmy w Twoim otoczeniu świadczą podobne usługi i posiadają strony internetowe. Zanotuj te informacje. Dla biznesów o zasięgu niekoniecznie lokalnym, kluczowe będzie użycie wyszukiwarki, aby zobaczyć, jakie firmy pojawiają się w wynikach na frazy bliskie Twojemu biznesowi.
Następnie skorzystaj z jednego z narzędzi do analizy SEO, takich jak Senuto, SEMstorm, czy Ahrefs, aby pogłębić Twoje badania. Te narzędzia oferują szerokie możliwości analizy, pozwalając na sprawdzenie, na jakie słowa kluczowe pozycjonują się strony Twoich konkurentów.
Błąd nr 4: Ignorowanie długiego ogona fraz kluczowych
Ignorowanie fraz długiego ogona w strategii SEO to powszechny błąd, który może ograniczać ruch na stronie. Frazy te, charakteryzujące się większą liczbą słów, są często bardziej specyficzne i mniej konkurencyjne niż ich krótkie odpowiedniki. Ich znaczenie wynika z faktu, że użytkownicy wpisujący dłuższe zapytania zazwyczaj mają już wyraźnie określony cel wyszukiwania, co przekłada się na wyższą gotowość do podjęcia konkretnej akcji, np. zakupu.
Weźmy na przykład handel obuwiem. Walcząc o frazę „buty”, rywalizujemy z licznymi gigantami rynkowymi, co sprawia, że nasze szanse na osiągnięcie wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania są minimalne. Jednak, kiedy skupimy się na bardziej specyficznych zapytaniach, takich jak „buty męskie skórzane 46”, mamy szansę dotrzeć do znacznie węższej, ale za to bardziej zainteresowanej grupy użytkowników. Ci klienci dokładnie wiedzą, czego szukają, co znacząco zwiększa prawdopodobieństwo konwersji. Choć grupa ta może być mniejsza, kierowanie do nich specjalistycznych treści zwiększa szanse na sukces, pozwalając zbudować solidne fundamenty widoczności w niszowych segmentach rynku, zamiast od razu rzucać się na głęboką wodę rywalizacji o najbardziej ogólne frazy.
Jak znaleźć frazy z długiego ogona?
- zaproponuje różne wydłużenia tej frazy, oferując wgląd w popularne zapytania użytkowników. Ponadto, na dole strony z wynikami wyszukiwania znajdziesz sekcję „Podobne wyszukiwania”, która może zainspirować do dalszych poszukiwań.
- Sekcja „Więcej pytań” w Google: Podczas wyszukiwania konkretnej frazy często pojawia się sekcja „Ludzie również pytają”, zawierająca pytania związane z Twoim zapytaniem. Jest to świetne źródło fraz długiego ogona, które mogą stanowić podstawę dla Twoich treści.
- Google Keyword Planner: Narzędzie od Google zapewniające informacje o wolumenach wyszukiwań oraz pokrewne frazy kluczowe. Możesz tu znaleźć inspiracje do fraz długiego ogona, które mogą być odpowiednie dla Twojej strony.
- Narzędzia SEO takie jak Ahrefs, SEMrush, czy Moz: Oferują one zaawansowane możliwości wyszukiwania fraz kluczowych, w tym sugerowanie fraz długiego ogona oraz analizę konkurencji, co pozwala zidentyfikować lukę na rynku.
- AnswerThePublic: Narzędzie to generuje wizualizacje pytań i prepozycji powiązanych z podanym słowem kluczowym, oferując bogaty zestaw potencjalnych fraz długiego ogona.
- Fora internetowe i media społecznościowe: Czytając dyskusje i pytania na forach internetowych oraz w mediach społecznościowych, można zidentyfikować, jakie konkretnie informacje szukają użytkownicy, co może posłużyć jako inspiracja do tworzenia treści opartych na frazach długiego ogona.
Błąd nr 5: Pomijanie fraz poza radarem narzędzi analitycznych
Założenie, że brak danych w narzędziach takich jak SEMstorm, Senuto czy Ahrefs oznacza brak wartości danej frazy kluczowej, to powszechny błąd, który może kosztować Cię utracone szanse. Weźmy pod uwagę frazę „spa dla psa Łódź” – narzędzia SEO mogą nie podawać danych na jej temat. Nie oznacza to, że walka o pozycję na taką frazę jest pozbawiona sensu, jeśli dobrze odpowiada ona Twojemu biznesowi i intencji użytkownika. Narzędzia analityczne, z racji ograniczonych zasobów, muszą selektywnie wybierać frazy, na które zbierają dane, co oznacza, że rzadsze lub bardziej niszowe zapytania mogą się nie pojawić w ich bazach.
W branżach niszowych, przy zapytaniach skierowanych na małe miejscowości czy bardzo specyficzne usługi, narzędzia SEO często pokazują potencjał ruchu równy zeru. Nie jest to jednak równoznaczne z brakiem wartości frazy. W rzeczywistości, może to oznaczać, że zapytania są na tyle specyficzne, że narzędzia nie były w stanie ich przechwycić, a jednocześnie, że konkurencja w tej przestrzeni jest ograniczona, co stwarza unikalną okazję do osiągnięcia wysokiej widoczności dla bardzo zainteresowanej grupy odbiorców.
Kluczem jest zatem głębsze zrozumienie potrzeb i zachowań Twojej grupy docelowej oraz kreatywne podejście do pozycjonowania. Odkrywanie i wykorzystywanie takich „ukrytych” fraz kluczowych może być strategicznym ruchem, który pozwoli Ci zaistnieć tam, gdzie inni nawet nie szukają możliwości. Zamiast polegać wyłącznie na danych z narzędzi SEO, warto również prowadzić własne badania rynku, słuchać potrzeb klientów i obserwować trendy, które mogą inspirować do eksplorowania mniej oczywistych, ale potencjalnie wartościowych ścieżek dla Twojego biznesu.